sobota, 18 czerwca 2011

"Wschodzący Księżyc" Keri Arthur

Keri Arthur jest cenioną autorką mojego ulubionego gatunku książek, paranormal romance. Powieścią "Wschodzący Księżyc" rozpoczyna dziewięciotomową serię o przygodach Riley Jenson, która jest połączeniem wilkołaka i wampira(jednak jej wilcza natura dominuje).
Autorka nie bawi się w jakieś prologi czy wstępy tylko od razu zostajemy wrzuceni w sam środek akcji. Naszą bohaterkę poznajemy w chwili gdy wraca do domu po interwencji w klubie. Nie dość, że zaczyna ją nękać złe przeczucie co do położenia jej brata, to na progu swego domu natyka się na wampira. Nagiego i bardzo seksownego. Po zamienieniu z nim kilku zdań, wie że ma on coś wspólnego z jej bratem. Jednak nie od razu mu ufa, zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę.
W zasadzie przez całą książkę, mamy szybkie tempo gdyż akcja rozgrywa się w przeciągu paru dni(w okresie poprzedzającym pełnie, o czym później).  Śledztwo, tajemnice, intrygi, mylne poszlaki. Niespodziewane i trzymające w napięciu zwroty wydarzeń. To wszystko sprawia, że książkę pochłania się jak świetny film sensacyjny. Okraszony sporą ilością ostrych scen. I tu wypadało by przejść do naszej kochanej Riley.
Bardzo podoba mi się, że ktoś w końcu napisał o silnej, odważnej i świadomej swej urody oraz seksualności kobiecie. Czy wy też macie dość płaczliwych nastolatek? To dobrze, bo Riley jest zupełnie inna. Poznajemy ją w momencie przełomu w jej życiu. Zaczyna mieć powoli dość niezobowiązującego seksu. Ma stałych partnerów, ale są to bardziej kochankowie niż ktoś z kim mogłaby założyć rodzinę. A z tym też jest mały problem. Jaki wpływ na jej decyzje o stabilizacji ma pociągający i tajemniczy wampir – Quinn? I jak wpłynie na postanowienie bohaterki "księżycowa gorączka"(okres przed pełnią księżyca powoduje wzrost libido u wilkołaków)?
Pani Arthur pokusiła się o bardzo obrazowe i działające na wyobraźnie opisy zbliżeń bohaterów. Co więcej, starała się je urozmaicić bogatym zasobem słownictwa, więc nie mamy wrażenia jak w harlekinach(erotyczne zabawy naszych bohaterów są za każdym razem inne). Pomimo tego że Riley lubi seks i umie cieszyć się satysfakcją z niego płynącą, nie uważam że jest go w książce za dużo. To właśnie charakteryzuje wilkołaki w tym okresie.
Moim zdaniem jest to pozycja, której dotychczas brakowało na rynku wydawniczym. Seria, po przeczytaniu pierwszej części, już trafiła do grona moich ulubionych. A to co na początku wydało mi się wadą(dziewięć tomów więc pewnie będzie cię ciągnąć w nieskończoność) teraz niezmiernie mnie cieszy gdyż będę mogła dużej cieszyć się przebywaniem w świecie bohaterów. Polecam ją wszystkim, którzy dotychczas jej nie przeczytali.
Moja ocena : 5+/6

2 komentarze:

  1. Strasznie chcę przeczytać tę książkę ! :D Czytałam już tyle dobrych recenzji o niej ... :) A teraz, gdy wygrałam drugą cześć tej serii nie mam wyjścia i muszę kupić też pierwszą :D i przeczytać :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, zdecydowanie jest to jedna z ciekawszych rzeczy, które się ostatnio ukazały, no i z pewnością jedna z bardziej śmiałych;) Już się nie mogę doczekać kiedy zabiorę się za drugą część.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń